dylemat ram2500 czy f250

Witam

Pewnie się powtarzam, temat pewnie wielokrotnie był wałkowany na forum ale może z waszych opinii coś mi się wyklaruje. Zamierzam kupić hm... dużego pickupa. Początkowo zdecydowany byłem na RAMa 2500 ctd. Obecnie jednak mam wątpliwości ram 2500 5.9Lctd czy f250 (6.4L diesel). Trochę pogrzebałem w sieci i dowiedziałem się tylko tyle, że fordy chyba są najczęściej lepiej wyposażone (oczywiście poza pojedynczymi sztukami, które klienci doposażyli na "własną rękę") niż ramy, są minimalne różnice w gabarytach karoserii i w sumie niewielkie różnice w silnikach. W tej sytuacji na podstawie danych producentów trudno znaleźć faworyta. Dlatego użytkownicy tych aut będą najlepszym źródłem wiedzy praktycznej. Nie dotarłem do informacji o zużyciu paliwa przez forda (o RAMach jest całkiem sporo informacji użytkowników). W Polsce dodge jest bardziej popularny a z kolei w USA chyba powszechniejsze są fordy. W związku z tym nie wiem jak wygląda sprawa części zamiennych do f250. A z resztą każda informacja będzie dla mnie ważna.

Nieśmiało spytam, może ktoś dotarł do jakiegoś testu porównawczego? (chyba jestem zbyt dużym optymistą!).

Liczę na was.

Ja cię proszę, albo ford albo nic...dodge 6,7 to kupa jest Ford jest zdecydowanie bardziej podatny na wszelkie ulepszenia i jest zdecydowanie bardziej nie zawodny

Zgadzam się 6.7 jest zbyt przekombinowany, ale 5.9 CTD do bardzo dobry i sprawdzony silnik, który służy bezawaryjną pracą przez długie lata. 5.9 również jest podatny na modyfikacje. Przewagą Forda jest jego ilość miejsca w środku i wyposażenie, przewagą Dodga w Polsce jest to, że masz do Dodge'a kupe części na allegro, serwisów znających sie na CTD jest sporo, a znających się na PSD jeszcze nikt na tym forum nie wskazał. W Krakowie masz przedstawicielstwo Cumminsa na Polskę, a do PSD nie ma absolutnie nic. Ford F-250 to przepiękna maszyna, ale Dodge ma zdecydowanie lepszy serwis w Polsce. Jeśli CTD to tylko 5.9.

Acha, jeszcze jedno... PSD zapi....dala, a 5.9CTD jedzie. Niewiele jednak kosztuje, żeby CTD zapi...dalał.

Kup Dodga :mrgreen:

Kup Dodga :mrgreen:

Acha, jeszcze jedno... PSD zapi....dala, a 5.9CTD

Kup Dodga :mrgreen:

:shock: Nie wierzę... :shock:

Dobra koniec kasztanów i OT

roblukas, Jeśli mam Ci dobrze doradzić to kup samochód trochę starszy. Ja polecam Forda F250 2003 z klasycznym silnikiem 7.3 PSD. Można znaleźć w USA takiego trucka z bardzo małym przebiegiem rzędu 50tyś mil, ale nie są tanie bo cena może dochodzić do 25.000$ a za tyle kupisz prawie nowego 1500Hemi. Zainwestuj w niego porządnie, zrób wszystko jak należy i będziesz cieszył się dłuuugą i bezawaryjną jazdą a jak coś się rypnie to koszta naprawy będą nieporównywalnie mniejsze niż nowego samochodu. Nie wspomnę ile starcisz czasu by znaleźć kogoś kto naprawi ci poważniejsze usterki. Nawet Mudder zastanawaił się nad taką opcją by sprzedać swojego 6.4 i kupić starego 7.3.

A jeśli ma być to RAM to koniecznie z silnikiem 5.9.

Niestety nowoczesne turbodiesle w polskich warunkach to nieporozumienie jak na razie...nawet dla bogatych ludzi.

Czemu nie rozważasz GMa? W kwestii wyposażenia i jakości wykończenia zawsze najlepszy był GMC.

Czemu nie rozważasz GMa? W kwestii wyposażenia i jakości wykończenia zawsze najlepszy był GMC.

i tu sie z kolega zgadam 8-)

Ewentualnie polecam GMC Sierra 2500 z silnikiem Vorec 8100. Wspaniała jednostka V8 340KM i ok 615Nm (o ile dobrze pamiętam). Skrzynie biegów Allison to najlepsze skrzynie w pickupach a przez ostatnie dwa lata produkcji występował ze skrzynią Allison 1000 z sześcioma przełożeniami. To jedyny pickup heavy duty który ma niezależne zawieszenie z przodu co dla osoby jeżdżącej tylko po asfalcie ma duże znaczenie. Jak zagazujesz porządnie takiego dziada to koszty eksploatacji będą nieporównywalnie mniejsze inż turbodiesla z paliwem włącznie. Wszelakie naprawy itd. o wiele łatwiejsze i tańsze. Poza tym wspaniały dzwięk największego współczesnego silnika benzynowego V8 i niesamowity wygar :twisted:

Chevrolety Silverado i GMC Sierra z tym silnikiem były produkowane do 2007 roku.

myślę, że 8 sek to niezły wynik:

A poza tym przydałby się jakiś GMC na forum :mrgreen:

a tak na serio to GMC nie kupiłbym właśnie dlatego że ma z przodu niezależne zawieszenie, ale jak to mawiają racja jest jak dupa każdy ma swoją :mrgreen:

Dzięki

Ja jednak będę się upierał przy dwóch wariantach - ram 2500 lub f250. Chociaż teraz z kolei z uwagi na możliwe kłopoty serwisowe z fordem bardziej skłaniam się ku RAMie (?). Wracając do gmc czy silverado to nie chciałbym być rodzynkiem w tym społeczeństwie - jak będę miał problem to nawet nie będę miał się z tym do kogo zwrócić - mało użytkowników = mało praktycznych porad. Aczkolwiek wierzę, że są to dobre auta.

Ja nie szukam auta do wyjazdów na majówki czy niedzielne przejażdżki. Potrzebuję mocnej fury, która pociągnie przyczepę o masie 3.5-4tony i wjedzie z tym ładunkiem również w teren. Dotychczas jeździłem PAJERO z 1997r ale ładunek na przyczepie nie przekraczał 3ton - jakoś sobie radził ale rumaki padały po drodze i teraz japończyk się nieźle poci.

Najlepiej określ się jaką kwotę chesz przeznaczyć na samochód

Myślę, że razem z opłatami (fiskus, prowizja, transport) wyjdzie ok. 100 tyś.

Spoko to całkiem dużo. Kupisz za to dobrą furę. A mam tekie pytanie. Czy zależy Ci na wieku samochodu. Bo na ten przykład ja nie dość , że po prostu nie lubię nowych samochodów (bo mi się nie podobają) to nie przywiązuję wagi do wieku w sensie postrzegania prestiżu jego właściciela. Ale są osoby które wolą nowszy generacyjnie i rocznikowo samochód. Jeśli wiek to nie problem to kup starszy samochód i doinwestuj go porządnie, a gwarantuję Ci, że będziesz się cieszył długą i bezawaryjną jazdą. Im prostrza konstrukcja tym lepiej. Wtedy polecam Forda (roczniki 2001-2002). Jeśli wolisz nowy samochód to kup zdecydowanie Rama z silnikiem 5.9, przysporzy Ci na pewno o wiele mniej kłopotów niż Ford w naszych polskich warunkach.

Jeszcze ma jedno pytanie...zasadnicze rzekłbym. Jak długo planujesz go użytkować?

Chyba raczej wolałbym coś nowszego dlatego rozglądam się za rocznikami 2007-2009.

Co do czasu użytkowania. Cóż nie jestem gościem który co dwa lata wymienia auta bo mu się znudziły. Ja przywiązuje się emocjonalnie do samochodu i jeżeli z "jego" strony jest chęć dalszej współpracy to jeźdżę póki auto się dobrze sprawuje.

Moim zdaniem zrób tak. Obejżyj na żywo Rama, obejżyj na żywo Forda i wybierz tego do którego mocniej zabije twoje serce.

Witam.

A może Cadillac Escalde EXT.6.0L V8 Vortec 364 KM AWD?Od 2002-2007 lub. Ta nowa wersja od 2007 z silnikiem 6.2 i 470 KM Vortec AWD.

Silniki Vortec podobno nie do zajechania? Widzę chwalicie bardzo Vortec 8100.

Tak moja sugestja.A napewno wygoda bedzie i ta wersja do 2007 r tanio wyjdzie.

Podpinam sie pod temat bo też mam dylemat.Co sądzicie panowie?

A może Cadillac Escalde

Bull, w sumie to nie ma do czego się przyczepić, a może Kadilak wypuści coś z 3/4 ton :mrgreen:

:mrgreen:

To na zdjęciu to jest nowa kategoria pojazdów znana w Ameryce pod naswą SUT (sport utility truck) Protoplastą był chyba Avalanche. Nie wiele ma to wspólnego z prawdziwym truckiem. Zauważ, że skrzynia ładunkowa jest zintegrowana z resztą nadwozia a nie jak u nas osobno. A co do tego Caddiego to nie podobają mi się one za bardzo, jakoś mi nie podchodzi przód :-/ .

No, ale Lincoln Mark ma już wygląd pickupa i mi się nawet podoba jako dupowóz.

To na zdjęciu to jest nowa kategoria pojazdów znana w Ameryce pod naswą SUT (sport utility truck) Protoplastą był chyba Avalanche. Nie wiele ma to wspólnego z prawdziwym truckiem. Zauważ, że skrzynia ładunkowa jest zintegrowana z resztą nadwozia a nie jak u nas osobno.

No, ale Lincoln Mark ma już wygląd pickupa i mi się nawet podoba jako dupowóz

E, nie jest tak źle z tymi SUTami ;-) Escalade EXT to nic innego jak inaczej zapakowany Avalanche, a ten z kolei od strony mechanicznej jest Chevroletem Silverado. Lincoln Mark to też inaczej ubrany F-150, w tym przypadku nawet nikt się nie silił na doklejanie paki na stałe. Inni przedstawiciele tego segmentu to Hummer H3 SUT (mechanicznie zwykły H3 czyli... znów Chevrolet, tym razem Colorado - ciekawostka: wspólna rodzina to także znany u nas... Isuzu D-MAX) oraz Honda Ridgeline - pokręcona nieco od strony technicznej i nie mająca swojego odpowiednika w żadnymi innym modelu tej firmy.

Amerykanie - odkąd wynaleźli samochód - stosują cały czas ten sam patent: wspólna technika, wiele opakowań. Zwłaszcza w przypadku opartych na solidnej ramie klasyków... ;-)

a ten z kolei od strony mechanicznej jest Chevroletem Silverado.

Amerykanie - odkąd wynaleźli samochód - stosują cały czas ten sam patent: wspólna technika, wiele opakowań Zwłaszcza w przypadku opartych na solidnej ramie klasyków...

a ten z kolei od strony mechanicznej jest Chevroletem Silverado.

...prawie ;-)

 

Amerykanie - odkąd wynaleźli samochód - stosują cały czas ten sam patent: wspólna technika, wiele opakowań Zwłaszcza w przypadku opartych na solidnej ramie klasyków...

unifikacja :-P ... U nas w Europie wpadli na to dopiero w latach 90-tych (na taką skalę oczywiście)

Tylko szkoda że w europie do napędzania samochodów stosuje się silniki od kosiarek... siek:

a ten z kolei od strony mechanicznej jest Chevroletem Silverado.

...prawie ;-)

 

Amerykanie - odkąd wynaleźli samochód - stosują cały czas ten sam patent: wspólna technika, wiele opakowań Zwłaszcza w przypadku opartych na solidnej ramie klasyków...

unifikacja :-P ... U nas w Europie wpadli na to dopiero w latach 90-tych (na taką skalę oczywiście)

Tylko szkoda że w europie do napędzania samochodów stosuje się silniki od kosiarek... siek:

Hhahaha :mrgreen: . Albo jak to kiedyś Japacz powiedział takie silniki to są w fullsizach do wycieraczek :mrgreen:

Mam chyba zdrowe podejście ze USA car to jedna rodzina.

''Wszystkie dzieci są nasze.'' :idea:

Nie faworyzuje.Nie zniżam się do poziomu "polskiej jazdy":

"" Vw to wieśwagen""

""Only BMW""

""Moja śkoda pali namniej "

""A mój saab to prestiż"

""wieśki z disla na frytki"

Itd.gównarzerie można wszędzie spotkać.Niech ona się dusi w smochodach,gdzie jak ojciec PIERDNIE to rodzinie brakuje tlenu.

Każdy USA car ma u mnie miejsce przed domem.Tylko nie mam tyle kasy :-|

Obserwuję co będzie z Jeepami.Los niełaskawy dla nich w czasach kryzysu zesłał na nich nieciekawa perespektywa w postaci wykupu przez "fiata".Owoce tego małżeństwa już są widoczne.

http://hubpages.com/hub/Revealed-2011-Jeep-Phoenix-Based-On-Fiat-Panda-4x4

Myślę że fiat celowo zmienił znaczek na tym czymś z fiatowskiego na JEEP.

Oni zniszczą ta marka.

Wyobrazcie sobie teraz na tym czymś znaczek "RAM 0.001500". lub "Ford F-0.00150"

:pala: :pala: :pala: :pala: