Skocz do zawartości

GMC Sierra - warto?


kuber2011

Rekomendowane odpowiedzi

Siemka! Jak myślicie, czy warto go kupić? Nie oglądałem go jeszcze, ale przez telefon facet mówił, że za 3500 tys odda, pewnie do 3 spuści. http://olx.pl/oferta/gmc-sierra-amerykanski-pickup-CID5-ID59niR.html#e0d1b52da4

Szyba lewa zbita, przednia pęknięta, nadwozie do generalnego remontu, silnik działa dobrze, skrzynia to samo, rama zdrowa, tylko w tylnej części jakieś pęknięcie podobno i lekko zgnita. Ogólnie wiem, że trzebaby robić kapitalny remont wszystkiego poza silnikiem, ale czy to jest opłacalne przy takim pick-up'ie czy warto szukać dalej czegoś w lepszym stanie. Może widzieliście jakiegoś klasycznego, amerykańskiego pick-up'a w cenie takiej, żeby w 10k w miarę się zmieścić z kupnem i odszykowaniem wstępnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli myślicie, że cena 3 tys to mimo to za drogo? Dużo by wyniósł remont takiego? Myślałem, że mimo wszystko przy swojej robocie dam radę się zmieścić z blacharką, mechaniką co tam by wynikło w jakichś 5-7 tys zł. Może widzieliście coś dobrego w dobrej cenie z klasyków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego marne szanse zeby sie zmiescic w tym budzecie, nie ktore auta naprawde poprostu trzeba sobie odpuscic, widac ze jest mocno skorodowane i moze sie okazac w polowie pracy ze nie ma do czego spawac bo blacha jak gazeta. Nie warto ryzykowac, zaczekaj a napewno cos sie pojawi godnego uwagi

 

Pozdrawiam

Ogrody - projekty, wykonanie, pielegnacja

 

www.ogrodyzpasja.com.pl

605 497 015

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam remont mostu może pochłonąć ze 2 tyś, opony nawet używane to min 1-1.5 tyś, wymiana wszystkich płynów kilkaset PLN, itd...

A po tym aucie widać że jest już wyeksploatowane na śmierć, więc należy spodziewać się, że w zasadzie każdy element będzie wymagał przynajmniej przeglądu, jeżeli nie kompletnego remontu, albo wymiany.

Przy renowacji czegoś takiego trzeba liczyć się z tym, że koszty remontu wyniosą dwa-trzy razy tyle niż wstępne założenia.

A i tak na koniec zostanie Ci nic nie warty kastrat z mizerną jak na takie nadwozie V6-ką, którego raczej nikt nie kupi od Ciebie za więcej niż dychę :-/

No, chyba, że według Ciebie remont polega na zużyciu kilku wiader szpachli i kilku puszek najtańszego lakieru połączonego z pastą polerską.

 

Inna sprawa, jeżeli jesteś szczególnym miłośnikiem tego modelu - wtedy ani koszty zakupu, ani włożone w odnowienie pieniądze nie grają roli. A można w czymś takim utopić w zasadzie każdą sumę :lol:

 

W zeszłym roku szukałem dla znajomego jakiegoś klasycznego full siza z V8-ką - w kwocie miedzy 10 a 15 tyś ciężko było o cokolwiek nie wymagającego włożenia na już kilku tysięcy, to co kosztowało poniżej "dychy" to były idealne wkłady do huty :-/

F150 302 V8 4x4 - sprzedany 😞

Escalade 6.2😍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czym tu mowa? Mój Tweety jest przy nim jak by wyszedł dopiero z fabryki, rama ideał, nadwozie do poprawek lakierniczych, ale bez braków, mechanicznie wszystko sprawne, a mimo to każdego roku wkładam w niego po kilka tysięcy złotych w części których nie widać tylko po to by był co raz to doskonalszy. W tym roku wymieniłem (zleciłem wymianę - z pozdrowieniami dla Mismana :lol: ) tylko miedzianą instalację hamulcową, klocki, wkładki zamków, stacyjkę, końcówki drążków, krzyżak w moście i łożyska kół. To są części, których przeciętny kupujący nie zauważy, że są nowe, ale jakoś za darmo ich nie dają jeszcze.

Przy takim szrocie jak ten GMC remont to studnia bez dna, tymbardziej, że nawet jako baza do remontu jest kiepski, nie ma na nim punktu zaczepienia. Ja w Tweetym miałem kozacki wygląd, koła z oponami w idealnym stanie, działający silnik, który może jest delikatnie mokry, ale chociaż nie bierze oleju, skrzynia i reduktor działa bez zarzutu. Miał za to bardzo dużo drobnych upierdliwych niedziałających rzeczy, powybijanych gum i krzyżaków, blacha rdzewieje tu i tam, ale działa, jeździ, trąbi, ciąga przyczepę i otrzymuje cały czas zastrzyki nowych części. Cały czas łudzę się że dojdę wreszcie do stanu idealnego, ale czas mija, a ja zaczynam się godzić już z tym, że nie nastąpi to szybko :kasztan: , ale skręca już w prawo i ma wreszcie napęd 4x4 :kasztan:

Dodge Ram 2500 Van 99' 318 cui

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drug,

 

może on był kiedyś we flocie UPS

oni tylko w jedną stronę mają zamiar skręcać :)

Skręt w lewo jest kosztowniejszy i niebezpieczniejszy od skrętu w prawo.

Po pierwsze - trzeba przepuścić pojazdy nadjeżdżające z przeciwka, a czas płynie i paliwa w baku ubywa. To kosztuje.

Po drugie - statystyki nie pozostawiają żadnych wątpliwości: przyczyną wielu wypadków jest nieprawidłowo wykonywany manewr skrętu w lewo. A to kosztuje jeszcze więcej.

Zarząd UPS spowodował więc wprowadzenie do oprogramowania wyznaczającego trasy samochodów kurierskich zasady unikania skrętów w lewo. Zmiana ta zaowocowała znaczącym zmniejszeniem kosztów eksploatacji taboru i wypadkowości.

 

a co do tej Sierra to tylko ładnie okleić matą z włókna szklanego zaimpregnować żywicą i na to czarny LINEX :) byłby jak trabant cały z masy :):):) no jeszcze szyby z plexi

fajne auto ale na końcu drogi gdzieś musi się czaić rozsądek nawet jak jest głęboko pod szpachlą schowany

tdi engines are for senior citizens

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Jeśli chcesz korzystać z forum musisz zaakceptować powyższeWarunki użytkowania.